www.eprace.edu.pl » stosunki-polsko-zydowskie » Listy, dzienniki, pamiętniki » Autorzy

Autorzy

„Pisali wszyscy: dziennikarze, literaci, nauczyciele, działacze społeczni, młodzież, nawet dzieci”32 – notuje Ringelblum. Ogromną grupą piszących była inteligencja. Wśród nich, obok wyżej wymienionych, lekarze, prawnicy, naukowcy czy pedagodzy. Ludzie wykształceni, niejednokrotnie publicznie znani, będący autorytetami w swoich środowiskach. Ale nie tylko. Tworzyli też zwyczajni, prości obywatele, na co dzień nie zajmujący się pisaniem. Jednym z nich był Karol Rotgeber. „Nie jestem ani nie byłem nigdy pisarzem – mówi. – Postaram się, w miarę moich możliwości choć w części opisać przeżycia moje i naszego odłamu ludności, które i w pamięci zostały od początku niesłychanej tej mordowni światowej aż po dziś”33. Przykładem mogą być też dorywczy współpracownicy grupy „Oneg Szabat”, w większości rzemieślnicy i robotnicy. Niejednokrotnie ujawniały się ich talenty literackie, które niestety nie miały szansy się rozwinąć. Można powiedzieć, że zamknięcie Żydów w getcie sprzyjało rozwojowi twórczości i prac archiwalnych. Aby zobrazować różnorodność autorów, można wymienić kilku z nich, których zapiski opracował w publikacji poświęconej pamiętnikarstwu getta warszawskiego Michał Grynberg34. Byli to między innymi: Henryk Bryskier, inżynier-mechanik, Dawid Fogelman, tokarz, Franciszka Grünberg, lekarka, Helena Gutman-Staszewska, nauczycielka, Jan Mawult, prawnik, Samuel Paterman, funkcjonariusz Służby Porządkowej, Samuel (Szmul) Zylbersztejn, właściciel warsztatu i sklepu z wyrobami dziewiarskimi i pończoszniczymi oraz Natan Żelichower, technik dentystyczny. Początkowo, w pierwszych miesiącach po zamknięciu dzielnicy, ludzie w niej stłoczeni byli poddawani nieustającym rewizjom. Niemcy palili wszystkie książki, bano się więc sporządzać jakiekolwiek zapiski. Po jakimś czasie jednak okazało się, że „Niemców nie obchodziło, co Żyd robi u siebie w domu. Więc Żyd wziął się właśnie do pisania”35 – jak mówi Ringelblum. Powstawały zatem wspomnienia i diariusze. Mary Berg opisuje zainteresowanie innych jej twórczością: „Musiałam przeczytać kilka fragmentów mojego dziennika, o co wszyscy prosili, a niektórzy z moich przyjaciół przynieśli mi ładnie oprawione notesiki, żebym mogła kontynuować pamiętnik”36. Oprócz twórczości własnej, uprawiano jawnie politykę, wygłaszano odczyty, w miejscach publicznych rozmawiano otwarcie na tematy, o których jeszcze przed wojną nie miano odwagi mówić wprost. Paradoksalnie, zamknięcie w getcie rodziło „wolność”. Sprzyjało to również działalności „Oneg Szabat”, która mimo wszystko pozostała w konspiracji. Twórczość własna powstawała nie tylko w granicach getta, ale także po stronie aryjskiej. Uciekinierzy, którym udało się przeżyć i schronić, często zaczynali pisać lub kontynuowali notowanie. Przykładem może być Mary Berg, która w swoim dzienniku opowiada najpierw o uwięzieniu w getcie, potem w Pawiaku, aż wreszcie w obozie dla internowanych w Vittel. Jest też grupa autorów, wśród nich Temkin-Bermanowa, Henryk Bryskier czy Dawid Fogelman, rozpoczynających prowadzenie zapisków już ze strony aryjskiej, w ukryciu.

Wraz z rozpoczęciem akcji likwidacyjnej i w trakcie jej trwania większość materiałów została zniszczona bądź przepadła wraz z wysiedleńcami. Tylko niewielka część piszących nie przerwała tworzenia. Temkin-Bermanowa, czynna działaczka żydowskiego podziemia, mówi w dzienniku o olbrzymiej ilości zaginionych w trakcie wysiedleń materiałów na temat martyrologii narodu. Boleje nad utratą ogromu pracy, którą uratowane przez nią i jej współpracowników dzienniki mogły tylko uzupełnić. Przygnębiająca jest dla autorki myśl, że wszystko to, o czym pisali, jest już niemożliwe do odtworzenia zwłaszcza, że z powierzchni ziemi zniknęła część miejsc i ludzi, o których pisano. Nieznany jest też przyszły los tekstów, które, cudem już uratowane, mogą w każdej chwili przepaść. Po tych refleksjach dochodzi jednak do wniosku, że „w sytuacji utracenia części, a może nawet większości materiałów każdy przyczynek, choćby niezbyt udolnie pisany, będzie ważny i niezbędny”37. Kontynuowała więc sporządzanie notatek, starając się uzupełnić je także wspomnieniami. Część grupy „Oneg Szabat” również w dalszym ciągu gromadziła informacje i prowadziła swoją działalność, pomimo zagrożenia życia działaczy i ich najbliższych. Jak pisze Sakowska „udawali się jednak do mieszkań pomordowanych pisarzy, by ocalić pozostałe po nich rękopisy”38. Archiwum Getta nie uchowało się w całości, ale ogromna część odnalezionych zbiorów stanowi cenny materiał badawczy i świadectwo tamtych dni. Przetrwały też inne dzienniki, opublikowane już po wojnie, których autorzy przeżyli. Dzięki różnorodnemu pochodzeniu, wiekowi czy statusowi piszących, z ocalałych materiałów wyłania się pełny obraz getta.



komentarze

Copyright © 2008-2010 EPrace oraz autorzy prac.